Śpiew, rozumek i Kubuś Puchatek

Śpiew, rozumek i Kubuś Puchatek

 

Jadąc pociągiem relacji Warszawa – Lublin w tygodniku Newsweek przeczytałem tekst Renaty Kim pod tytułem „Seks, kasa i lewe dyplomy”. Nie bójcie się państwo, nie zamierzam dokonywać analizy tego tekstu, czy opisywanych zdarzeń. Zrobiła to już autorka. Wspominam o tym fakcie ponieważ w tekście pojawia się nazwa zespołu Budka Suflera, a stało się to na skutek osobistych aktywności Krzysztofa Cugowskiego, do 2014 roku chluby wokalnej naszego zespołu. Wichry internetowej informacji już wcześniej przynosiły takie treści, ale jako mniej wiarygodne źródła nie wywierały aż takiego wrażenia. Pojawianie się naszej nazwy w kontekście faktów opisywanych przez Panią Kim jest dla nas nie do zaakceptowania. Oświadczamy, że z opisanymi w tym artykule zjawiskami nie mamy nic wspólnego.

Szanowni Państwo, już dawno dotarło do nas, że rozumku nie można kupić w Biedronce, Żabce, czy w Collegium Humanum. Tę prawdę zaakceptował nawet mały uroczy miś, znany na całym świecie jako Kubuś Puchatek.

Pozdrawiam,

t.