Pieniądze nie grają…

Pieniądze nie grają…

Foto: Kinga Hendzel

To nie tak miało być. Początkowy scenariusz Jubileuszowego Koncertu Miecia Jureckiego wyglądał inaczej. Jednak nasze wizje bywają zależne od budżetów, a te często gęsto zawodzą. Wtedy zostaje nam koncepcja artystyczna oparta na dobrej woli, przyjaźni i szczerości samej muzyki, a nie na wysokobudżetowych możliwościach. W piątek na scenę dużego studia im. Budki Suflera weszli muzycy, którzy najlepiej na świecie definiują wszelkie fantazje muzyczne Jubilata. Wszystko to, co Miecio kocha zagrało tego wieczoru pełnym brzmieniem i niezależnie od aktualnej komercyjnej pozycji lśniło najwyższej jakości artystycznym blaskiem. Różnorodność stylów była olbrzymia, tak jak możliwości twórcze samego Miecia J. Balladowo kabaretowy Marek Majewski, śpiewający poeta Staszek Głowacz, bluesman Sławek Wierzcholski, grający muzykę daleką od list przebojów: Wojtek Klich, Artur Maliki i śpiewająca z nimi Magda Stelmach, absolutna legenda „elektrycznej” gitary Darek Kozakiewicz i dopełniająca całość Budka Suflera opowiadali swoją muzyką przez prawie trzy godziny o tym jakim naprawdę artystą jest Miecio J. Najkrótsza recenzja tego wieczoru brzmi tak: to nie pieniądze zachwycają nas ze sceny. Zachwyca nas ludzki talent, szczere chęci i wynikające z tego piękno. I to właśnie tego wieczoru było obecne w Studiu Radia Lublin.

Mieciu, raz jeszcze najlepszego.

PS. i był jeszcze torcik, niestety dobry…

t.

„50 lat z Wami”. Koncert jubileuszowy Mietka Jureckiego w Radiu Lublin