Wakacje

Wakacje

 

Calutki piątek, 27 października spędziłem na Stadionie Narodowym w Warszawie. Nie po to oczywiście żeby rozpamiętywać nieubłagane sukcesy naszych narodowych piłkarzy, ale tego dnia miała się odbyć inauguracja Święta Brzmień Wszelakich, czyli targi „Audio Video Show 2023”. Stadion Narodowy jest jednym z trzech miejsc wystawowych tej imprezy. W tej wędrówce po pokojach i korytarzach towarzyszył mi przyjaciel z kapeli, basista Miecio J. Dla mnie była to od dwudziestu paru lat kolejna wizyta na tej imprezie, Miecio odkrył uroki „Audio Video Show” w roku ubiegłym. Piękne jest to, że ten drobny fakt nie ma kompletnie znaczenia. Obaj wybraliśmy się na wakacje i cieszyliśmy się każdą tam spędzoną chwilą. Nie chwaląc, nie krytykując, nie starając się zachowywać właściwie, słuchałem z nabożeństwem opowieści o przewadze kabla miedzianego nad srebrnym i o pozytywnych zmianach w psychice spowodowanych słuchaniem muzy prosto ze streamingowego pudełka. Z radością przekraczałem progi pomieszczeń, gdzie prezentowały się moje ulubione marki. Witałem się ze znajomymi i z branżowcami szczerze ciesząc się, że nadal działają. Zgadzałem się pokornie z różnymi teoriami, religiami i gustami na temat przepływu dźwięku. No bo kto lepiej zrozumie wariata niż drugi świr. Wiem, że Mieczysław podziela moje poglądy na stan naszych umysłów i to mnie uspokaja. Ale nie można nie wspomnieć o wątkach bardziej tematycznych. Zatrzymując się na stoisku marki BANG&OLUFSEN byłem zachwycony poziomem prezentacji i kontaktu z potencjalnym klientem. Firmę znam od lat i posiadam jej produkty, a jednak jakość obsługi zwrócił moją uwagę. Podobnie było gdy wszedłem do sali, w której muzyka płynęła z kolumn KLIPSCH 75. Stałem i stałem, słuchałem i stałem. To nie są żadne recenzje. Te zostawiam poetom ze znanych miesięczników. To tylko króciutka impresje z wakacji pisana przez perkusistę. Ale jedno na temat audio najwyższych lotów chcę powiedzieć poważnie: te wszystkie, nieraz kosmiczne urządzenia, to tylko narzędzia do słuchania muzyki. Bo tylko ona, muzyka, jest najważniejsza i tylko ją można podziwiać i kochać lub jej nie znosić… To był piękny dzień….I tym chciałem się z wami podzielić.

Pozdrawiam,

T.Z.

PS. Doszły mnie wieści, że w sobotę na „Audio Show” wybiera się również kolega z z kapeli. Jestem ciekaw jego wrażeń.